Korekta odstających uszu u dziecka, czyli mała – wielka zmiana

Odstające uszy – o ile u niemowlaka nie stanowią problemu, to u przedszkolaków i starszych dzieci mogą być przyczyną złośliwości ze strony rówieśników. Co robić w takiej sytuacji? – operować, czy starać się tłumaczyć? Odpowiada ekspert, dr Katarzyna Ostrowska-Clark z Gabinetu Chirurgicznego Medimel.

Dla jednych cecha charakterystyczna, dla drugich zmora. Problem odstających uszu dotyczy około 5 proc. populacji na świecie. O wadzie mówimy gdy odległość między koniuszkiem małżowiny a głową wynosi około 2 cm i więcej. To geny odpowiadają za układ małżowin, dlatego w wielu przypadkach wada przechodzi z pokolenia na pokolenie. Zdarza się również, że część chrząstki ulega deformacji podczas procesu dorastania dziecka lub w ogóle się nie rozwija, kierując ucho “na zewnątrz”. I choć wada nie wpływa na jakość słuchu, to wpływa na komfort psychiczny. – Niedoskonałości związane z uszami często powodują skrępowanie i są przyczyną kompleksów – wyjaśnia dr Katarzyna Ostrowska-Clark, Medimel. – Prowadzi to do obniżenia samooceny i pewności siebie. Oczywiście nie można brać tego za zasadę, są osoby, dla których odstające uszy stanowią element rozpoznawczy. Zanim więc rodzice zdecydują się na operację pociechy, należy upewnić się, że wada jest dla dziecka źródłem kompleksów.

Rozwiąż problem w trakcie wakacji

Otoplastyka, czyli korekta uszu to jeden z najkrótszych zabiegów w chirurgii estetycznej, trwa ok. godziny. Jego celem jest uzyskanie efektu przylegania uszu do czaszki. Zabieg można wykonać u pacjentów po 7 roku życia, kiedy małżowina jest całkowicie ukształtowana. – Operacja nie jest inwazyjna – mówi dr Katarzyna Ostrowska-Clark. – W gabinecie Medimel przeprowadzamy ją w znieczuleniu ogólnym. Polega na wykonaniu odpowiedniego nacięcia w rowku zamałżowinowym. Po zabiegu dziecko zostaje w klinice na noc pod opieka pielęgniarki. Oczywiście może zostać z nim rodzic. Mały pacjent wraca do domu w specjalnym opatrunku, który musi nosić od 7 do 10 dni, czyli do czasu zdjęcia szwów. Proces gojenia jest prawie bezbolesny, a blizny bardzo mało widoczne. Po ściągnięciu szwów pacjent przez kilka miesięcy powinien spać w opasce ochronnej. Wiele osób decyduje się na zabieg w trakcie wakacji. Uszy spokojenie wygoją się do września, a dziecko wróci do szkoły z małą – wielką zmianą wyglądu.

Rozwiązanie dla każdego?

Zabieg korekty uszu, tak jak każda operacja, poprzedzony jest konsultacją z chirurgiem. Lekarz musi ocenić stan uszu i dobrać najlepszą metodę korekcji. – Rozmowa jest również potrzebna do uświadomienia rodzicom możliwych komplikacji – dodaje dr Katarzyna Ostrowska – Clark, Medimel. – W tym przypadku to m.in. obrzęki, krwawienia, infekcje. Reakcja organizmu to kwestia indywidualna. Jednak stosując się do wszelkich zaleceń lekarza nie powinniśmy się o nic martwić. Jeśli kwalifikacja przejdzie pomyślnie konieczne jest wykonanie podstawowych badań przedoperacyjnych i dostarczenie ich do specjalisty. Tak naprawdę zabieg jest dedykowany i dla dzieci, i dla dorosłych.

Autor: mmtrendy